Dostosowanie się do nowych regulacji będzie jednak stosunkowo powolnym procesem. A i tak nic nie jest pewne na tym etapie.
Na ten moment czekaliśmy latami. Formalnie od 2015 roku – wtedy zaczęły się konsultacje nad uchwałą krajobrazową, która miała uregulować rozmieszczenie nośników reklamowych w Warszawie.
Dzisiaj warszawscy radni niemal jednogłośnie przegłosowali uchwałę. Teraz trafi ona na biurko wojewody mazowieckiego. Stanowisko to piastuje obecnie Konstanty Radziwiłł – były minister zdrowia w rządzie PiS. Ma on sprawdzić wniosek pod względem formalnym. Jeśli go zatwierdzi, uchwała w ciągu 90 dni będzie wprowadzona w życie. Biorąc pod uwagę rozkład sił w Radzie Warszawy (i przewagę sił opozycyjnych), nie można mieć jednak pewności czy wszystko przebiegnie gładko.
Mamy to! #UchwałaKrajobrazowa przyjęta! W kampanii mówiłem, że położymy kres reklamozie w stolicy, dlatego dziękuję radnym za tę decyzję. Dzięki niej w @warszawa zapanuje ład, ulice będą bardziej przyjazne mieszkańcom i turystom i po prostu ładniejsze! #SpełniamyObietnice pic.twitter.com/TtDWqMWOdx
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 16 stycznia 2020
Przed przegłosowaniem uchwały odrzucono bowiem poprawki proponowane przez radnych PiS. Dotyczyły one skrócenia okresu wprowadzania zmian w przestrzeni miejskiej. Jak tłumaczy szefowa komisji ładu przestrzennego Ewa Janczar (PO), okres ten był przedmiotem konsultacji społecznych, a jego zmiana na tym etapie mogłaby paradoksalnie nawet o kilka lat wydłużyć cały proces.
Zakładając, że uchwała krajobrazowa wejdzie w życie, na jej efekty chwilę poczekamy. W zależności od rodzajów nośników reklamowych – czas na dostosowanie się do zmian wynosi od 2 do 5 lat. Zupełnie nową Warszawę zobaczymy więc najpewniej najwcześniej w okolicach 2025 roku. To i tak optymistyczne założenie. Nie wyciągajcie jeszcze szampana z lodówki.